Na gołe ściany opuszczonych mieszkań
Z uwzględnieniem pór szczęścia
Naznaczonych nierządem
Punktualnego mordercy absolutu
Bojaźliwego wdowca z zegarkiem w kieszeni
Gdzie wieczność sporządza przepis na rytm
Mierzenia chwil latami przy pomocy łez
Spontanicznych upadków w wyniku
Poczucia równowagi między złotem a pyłem
Zamknijmy na klucz wierzenia
W sprawiedliwy wydźwięk racjonalnych
posunięć rąk czystszych od ciszy
na jaką składa się żałość krzywd
ulepionych pod wpływem znamiennego ciepła
Odkręćmy kurki połamanych bodźców