znasz moje tajemnice...
Jak masz na imię?
Wiem wszystko i nic.
Czuję i oddycham,
a zarazem nie widzę i nie słyszę.
Jestem pierdoloną marionetką.
Nie w rękach aktora,
lecz kogoś, kto chce mnie tylko dla swoich pragnień.
Rękach, w których nie płynie krew szacunku.
Krzepnie obrzydzeniem.
I najgorsze, że sama na wszystko pozwalam.