z lekko żółtawym odcieniem skóry
ponoć z cypryjskiego pochodzenia
a on wypełnił ją swoją gorącą twardą
duszą
ich ciała reagowały spontanicznie
pełni obaw jakby nieobecni
dawali sobie do zrozumienia
jest dobrze ale
może być lepiej
od tej chwili codziennie pokonywali
pnącą się w górę ścieżkę
nie myśląc o podejściu
czekającym ich następnego dnia
widzieli swój szczyt