krzepnący przez wieki
obrazy zadziwień unosi
pod powiekami ram
na światłoczułych odbitkach
jak spektakle niezwykłe
z pozoru biały obłok
obok krawędzi dachu
wiszący rozjaśnia klatki
cementowych bloków
z uwięzionymi na zawsze
w rzeczywistości osobnikami
przez uchylone żaluzje
w oczodołach okien
podglądam sąsiadów
nieco infantylnie
trwa serial wizji puszczonych
na niezakodowanym kanale
2011.