Zlewa się powoli w chaos niszcząc zdrowie.
Każde do Ciebie skierowane słowo
Jest teraz cierpieniem zadawanym mową...
Gdzie jestem? Nikt mnie przecież już nie poznaje.
Znikła nadzieja, co życiu sens nadaje.
Znilkły emocje i wszelkie światło znikło
I razem z nim cienie. A serce umilkło...
Lecz jednak coś czuję. Tak... Już zrozumiałam,
Zamknęłam się w sobie nim świat ten poznałam
Szukając czegoś niemal doskonałego.
Zgubiłam życie, więc nie mam niczego.
Jednak potok myśli nie chce się zatrzymać,
Nawet z samą sobą nie umiem wytrzymać
Nie chcę już utopii dłużej poszukiwać
Nie chcę innych i siebie więcej oszukiwać.
Tak... Myślę, więc jestem. Wątpię nieustannie.
Dziękuję za wiarę - wiele znaczy dla mnie.