Gdzie dla mrówek jest to dżungla
Leży wspaniały bohater
Sowa patrzy na niego
Huuuuu huuu
Co za niedojda
Czemu on znów będzie
W wierszach pod niebo wychwalany
Jak to zwykły chłystek,powiedział dzik
Wstał bohater energicznie
Przeciągnął się leniwie
Położył się z powrotem
Idź z tej łąki głupi beju
Z tym zeszytem w ręku
Krzyknęła koza
Bohater zapisuje piękne zwoje
Jakże piękne zwoje zapisuje
Nasz bohater
Muczy krowa do byka
Byku, przegoń tego pryncypała
To nie tylko mleka bym ci dała
Nasz bohater widzii przed sobą kłęby kurzu
Myśli sobie ,po czym zapisuje na papierze
‘’Wiatr powiał ,i wzniecił kłęby kurzu,ależ piękne kłęby’’
A to byk rozjuszony ,stojąc
Dmuchnął w nozdrza tak mocno
Że podniósł pył z ziemi
Trzepnął kopytem dwa razy za siebie
Ruszył w szalonym biegu,na poetę
Marząc o wymionach krowy
Dzieci drogie, pamiętajcie
Jeśli chciecie żyć w zgodzie z naturą
Nie kłamcie,tak jak nasz obłudny poeta
Że go nawet jeż wyśmiewa
Uciekał przez rzeki i pola bohater
Ostał się tylko zeszyt na łące
w złocistym blasku dnia
gdy zapadł późny wieczór
widać w lesie palące Się ognisko
małpa gra na gitarze
a wokół niej domownicy lasu
dzik,Jelen,koza,krowa,byk,sowa
kret,jeż,nawet ryba u pelikana w dziobie
nagle sowa odezwała się głośno
huu huu może poczytamy wiersze
tego pryncypała orzeszka
no,dawaj,tak,wyjmuj,czytaj,chcemy,tak!
Hoo hoo, spokojnie
Znaczy, huu huuu
Wyjęła sowa zeszyt,i zaczęła czytać wiersze bohatera
Rozległ się jeden wielki ryk wszystkich domowników lasu
Hhohohoh hehehe mmeeeehehehehiiihahahaha
śmiechom nie było końca
Śmieli się do białego rana
Dopóki węgiel w ognisku się żarzył
Hhohohoh hehehe mmeeeehehehehiiihahahaha
…………………………….
A nasz bohater poeta
Siedzi sobie teraz na statku i jest marynarzem
Nagle skała się odzywa
-Ty, kmiotku
Słyszałam od pelikana ze marny z ciebie bohater
Fala na to,też to słyszałam!!!
….