powiększył rozmiary
jest ciężki
słowa zimniejsze od lodu
podeptały miłość
szczelnie utuloną
w matczynych ramionach
wszystko co najlepsze
przeszło koło nosa
niezauważone
kwiaty zwiędły
do wieczora
dzień zamienił się z nocą
świat głucho-niemy
szalony
wrośnięty w ziemię
zapisał
wstęp wzbroniony!
nim zapadnie noc czarna
ziemia położy palec
na materii
i uwolni duszę udręczoną
wyrośnie kwiat ufności
nikomu nieznany na świecie
będzie miał płatki ze słońca
korzenie z tęczy
zapach fiołków
w zielonych liściach
najszlachetniejsze z serc
serce