ale nadejdą majowe dni
pomalowane prostym słowem
krok za krokiem
idę po niewidzialnych śladach
by ujrzeć twój blask
na kilka godzin przed świtem
jesli nie wiesz od czego zacząć
zacznij od początku
na stykach obcowania otwórz oczy i serce
tak szeroko
by rany przestały być codziennością
obierz azymut w kierunku jutra
ten rejs
poprowadzi w dotyk