Namiastka raju
Cudowna niczym natura w maju
Daje ten impuls
Daje spojrzenie
Gdy on jest w niej
Ona mdleje
Czują rozkosz nagiego ciała
Niewinność już dawno w tle pozostała
Teraz jest dzikość
Namiętność to droga
Jedna przez drugą przeplata się noga
Orgazm
Dreszcze
Piekielne są poty
Przez chwile oddechu szaleją pieszczoty
Języki
uda
wilgotne ciała
W powietrzu namiętność świat włoku rozpala
Bo to jest ta chwila czułego dotyku
On czuję namiętność w najmniejszym kosmyku
Ona żąda rozkoszy
Widzi w nim boga
Ich chwila, w chłód świata nad wyraz uboga
Słychać ich szepty
Wymowy ciała
Ogień miłości się nie wypala