historio wszystkiego niewiadomego,<br />
ballado wczorajszej roztropności,<br />
budząc w głowie wątpliwości,<br />
sposobności poznawania,<br />
doznawania pierwszej myśli,<br />
dotykania słowem swoim,<br />
tajemnicy gdzieś ukrytej.<br />
Zakopane ślady trwania,<br />
zacierane okłamania,<br />
przedzielane pustym słowem,<br />
by się oczy nie przedarły, <br />
by nie wpuścić rozpoznania,<br />
poznawania ukrytego.<br />
Odpieczętuj,wydrzej złości,<br />
spójrz,ukryli namiętności,<br />
dotknij,odkopanych kości,<br />
nie zapomnisz o miłości,<br />
nie zjesz przykrej słonej strawy,<br />
nie poczujesz wbitych noży,<br />
od dziś bedziesz już gotowy.<br />
Niech nasz płomyk pożądania,<br />
ciepło,miłość,własna wiara,<br />
zniszczy ból,mrok zniewala,<br />
niech co roku zakwitają,<br />
pisma które wybuchają,<br />
otulają ciepłem swoim,<br />
karmią nasze przemyślenia,<br />
świat się zmieni ,świat się zmienia.<br />