liście opadają
i kolorowo w parku
....o dziwo
ludzie dalej się modlą
żeby w domu
przy żonie,dzieciach
nie było zimno
zapalam papierosa
i zapala się wieczorne słońce
a w wiadomościach
naszej telewizji
spuścili psy
ale ochrona sprawna....
i prezydenta
nie pogryzły
i tak powstał
wierszyk o tej jesieni
o melancholii
o miłości
do bliźnich
proszę
o dalsze
opadające liście....
przyszliśmy
zapomnieli
i odejdziemy
........to piękno naszej
polskie jesieni.........
....................napisane 2012, 12 październik.
...................................................................,