szmacianą lalkę, kredki <br />
dwa cieńkie warkoczyki <br />
wołają na mnie Myszka <br />
<br />
mamusia powiedziała <br />
jedziemy na wakacje <br />
tak bardzo się spieszyła <br />
nie było czasu na zabawki <br />
<br />
przyjechaliśmy na wakacje <br />
więc czemu nas trzymają <br />
w tych brudnych domkach <br />
i nie ma w co się bawić <br />
<br />
ach gdybym miała skrzydła <br />
jak motyl kolorowy<br />
by w górę stąd polecieć <br />
bo biegać tu nie wolno <br />
<br />
przyjechaliśmy na wakacje <br />
lecz wszyscy się tu boją <br />
ktoś ciągle płacze <br />
ta pani mówi pacierz <br />
<br />
przyjechaliśmy na wakacje<br />
zaraz idziemy do kąpieli <br />
tak mówił pan w mundurze <br />
i nawet się uśmiechnął <br />
<br />
<br />
na ścianie motyl przysiadł<br />
po Myszce ślad jedyny <br />
bo Pan Bóg dobry <br />
lecz bardzo był zajęty <br />