patrzę jak żarzy się w mej dłoni.<br />
Wdech, wydech<br />
Pożerają uczucie<br />
<br />
Odrobina światła tli się jeszcze<br />
Na samym końcu, tak od ust daleko.<br />
Wdech, wydech<br />
Osmalają palce<br />
<br />
Oczyszczająca chmura głęboko gdzieś w płucach<br />
Z ostatnim podmuchem znika za oknem.<br />
Wdech, wydech<br />
Spokojna rutyna<br />
<br />
W popiół wciśnięta, zduszona na stole<br />
Pośród reszty wypalonych porywów.<br />
Wdech, wydech<br />
Miłość odeszła<br />