których blask zmysłowo tańczy po ścianach,<br />
zmęczony czas zasnął,niechcąc już biec,<br />
zapominając o nas do rana...<br />
<br />
Muzyka cicho pieści powietrze,<br />
podmuchem rytmu głaszcze me ciało,<br />
czuję jej dotyk,każde muśnięcie,<br />
pragnąc,by ono tańcem się stało...<br />
<br />
Wyciągam dłonie do myśli i słów,<br />
milczeniem proszę ciebie o taniec,<br />
by stopy postawić obok twych stóp<br />
i głowę pierać o twoje ramię...<br />
<br />
Czuj oddech mój i myśli szeptane,<br />
kołysząc sie muzyką porwany...<br />
Teraz podaruj mi jeden taniec,<br />
taniec w półmroku zaczarowany...<br />
<br />
Zatańcz ze mną w ciemnościach tej nocy,<br />
w ramionach ukołysz bolesne dni,<br />
bo gdy czas zbudzi ranem świtem bosy,<br />
zniknie nasz taniec,a z nim znikniesz ty...<br />
<br />
<br />
Ten taniec dedykuję tancerzowi,który tańczyć nie potrafi...