Gdy śpisz spokojnie
I śnić zaczynasz,
Wiersz ten do Ciebie
Pisze pewna stęskniona kruszyna.
Stoję przy oknie
I widzę Ciebie
W falach, obłokach,
Gwiazdach na niebie,
Stoję i myślę
O dniach minionych,
O chwilach pięknych
Z Tobą spędzonych.
Patrzę przez szybę
Na nieba błękit
I widząc Ciebie,
Zaczynam tęsknić.