pod firmamentem gwiazdami
usłanym,
gdzie mgła z wiatrem
bawi się w ganianego,
nad srebrną taflą jeziora
otulona wonią Księżyca
Kiedyś zanurzę po uszy
wszystkie tęsknoty i nadzieje,
w pełnej magii poświecie
z tańczącymi świetlikami,
gdzie noc potajemnie
spotyka śpiący dzień...