gdzieś blask zniknął<br />
szukasz wciąż drogi<br />
nie pytasz godzin<br />
ile chwil upłynęło<br />
<br />
w spokojnych głębinach<br />
milczącej nocy<br />
stoisz bez strachu<br />
przed jej mrokiem<br />
<br />
i nie ciemności się lękasz <br />
lecz spotkania<br />
w niej człowieka<br />
<br />