nikt nie zapukał od dołu<br />
zamulona rzeka-życia<br />
nie miała drugiego dna<br />
<br />
w jednej chwili<br />
przeleciały sekundy losu<br />
nie było nic żeby <br />
serce znów zaczęło bić<br />
<br />
malutkie chwile radości<br />
zarośnięte krzakami boleści<br />
nadzieje zdeptane przez ludzkie stopy<br />
optymizm zasypany głazami<br />
<br />
a teraz twoje ciało <br />
otulone w mieliznę dna<br />
staje się całością przemijania<br />
jak wrak statku o którym<br />
zapomniał świat.<br />