To jest ten czas, ta rzeczywistość kiedy czekam na ciebie, a ty jeszcze nie wiesz, że popełniasz błąd, że lepiej wziąłbyś to czarne pióro i przekreślił w kalendarzu datę z moim nazwiskiem. Przeczucie, że nie warto dzisiaj wstawać nie należy już do mnie. Zaraz dotknie ciebie owa myśl i już nie zniknie. Zagnieździ się pod czaszką i nie tylko. Nie wiemy jak wyglądamy. A ty już czujesz mój wzrok. Czy oni dowiedzą się, że ta historia nigdy się nie wydarzy? Że mnie tu teraz nie ma i że woźny, który właśnie rozwiązuje krzyżówki jutro umrze? Chcę mu się przyglądać. Tylko białe włosy i siwy wąs. To typ człowieka bez twarzy. Nie zapamiętasz tego życia najlepiej. Wstań i wyjdź z tego dusznego pomieszczenia, wyjdź z siebie. Tarcza zegara bezlitośnie odmierza ostatnie minuty. A może ty jesteś tym miejscem. Już za późno. Tak brzydko żyłeś.
Mężczyźni w kapturach poszukują ulotnej myśli. Są spragnieni wolnej przestrzeni, łapią ostatnie zrozumienie, do kolejnego zmartwychwstania, do następnej burzy.
Mój psycholog chciaby zostać moim ojcem
To nie takie proste mówię
Dla niego nie ma tematu tabu
Chcialby żebym płakała w jedno ramię
Call me daddy, you know odpowiada