nie wiem, czy to bedzie kilka słów... coś słabo się dziś czuję, to pewnie przez ten upał... ale nie będę narzekać, bo nie lubię... ale za to lubię czytać, pisać... żyć swoim życiem... nie dbać o to, o co nie należy... zapomnieć o porażkach i iść do przodu... nie ustawać w drodzę... nie pędzieć i uważać na empeki, bo ostatnio jeden by mnie rozjechał... coż szczęście mnie nie opuszcza, mam nadzieję, ze nigdy tego nie zrobi... ale czasem warto się zapomnieć choć na chwilę i wsłuchąć się w ciszę na zatłoczonym rondzie... ostatnio powaliły mnie słowa piosenek Jamesa Blunta... nie oznacza to jednak, że tylko on króluje w moich muzycznych duchowych archiwach... można tam znaleźć również muzykę morza, drzew, lasu, śpiew ptaków... a zapomniałabym... coż ja bym zrobiła bez zamiłowania do geografii ;)