spacerują ludzie w objęciach w zmyśleniach
nad brzegiem na ławce hebanowej
palą papierosy młodzi ktoś czyta gazetę
wyciągam bagietkę z torebki papierowej
jem łakomie z głodem wspomnień
kaczki i dzikie gęsi łabędzie zjadają okruszki
rzucane przez małe dłonie mamy są uważne
słońce chyli się za panoramą miasta
spędza sen powiek obraz pełen kolorów
palety sztalugi pejzaż pędzlem gotowy
most snem spod powiek zamykam obie