widziałem nasz wspólny świat
w sercach ogień
za mało by zapłoną ogieniem spragnionych ciał
dzień za dniem ciągnie się przez chwilę
zapadamy się w sobie czekając na odpowiedź
są sprawy są twoje oczy niebieskie
jak tam daleko błękitne fale uderzają o brzeg
kocham co mi dane
nie pragnę więcej dziękuję za zrozumienie bądź wyspą rozbitków
czekających na ocalenie
bądź rzucić się na głębiny oceanu