chore aspiracje na stojąco oracje
dyktando nie do wytrzymania
dobrze im w niebieskim
na falochronie śmieszne gwiazdki
wschód do końca oszalał
niedźwiedź w białym kaftanie
do twarzy mu w kraty
sąd oskarżenie i do piachu
giną sołdaty giną dla pokoju
ile trzeba wojen śmierci
żeby świat lepszym się stał
stryczek należy się mordercom
gwałcicielom i zboczeńcom
świat wolny od pośpiechu
życie codzienne niwy nad rzeką
upływa czas mniej nas