Myśląc o TOBIE
krople deszczu
spadały na liście
drzew odbijając się
spadły CI na twarz
małe krople powoli
spływały po twarzy
spadły na ziemię
maleńkie kropelki
dawały życie ziemi
spojrzałem na CIEBIE
uśmiechałaś się…
ale wiedziałem
że teraz to nie kropla
deszczu staczała
się po TWYM policzku
to była łza
nie zdążyła jednak
spaść na ziemię
złapałem ją
na szczęście
znowu się rozstawaliśmy
po tak krótkim spotkaniu
będzie ono musiało
nam wystarczyć na długo
6.22 andrew