w moim życiu kiedy po raz pierwszy przyszło mi na myśl
że powinienem zostać sam każdego ranka budziły mnie słowa
znanej wtedy wszystkim piosenki Edwarda zwanego Stedem
"możesz tylko ze mną pójść na wrzosowisko" wyparcie jakby powiedział Freud
było na ten czas najlepszym sposobem na poradzenie sobie z przykrymi
doświadczeniami życia młodego człowieka jakim wówczas byłem
"z nim będziesz szczęśliwsza" pozbawiło mnie skutecznie woli walki
na długie lata podobno na tym etapie trudno będzie mi już odzyskać
umiejętności które ustawiłyby mnie na korzystnej pozycji w stadzie
mogę się mylić ale nie do końca ufałbym na twoim miejscu teoriom
które redukują twój umysł do przyrodniczej skrzynki
nadawczo – odbiorczej podobno gdzieś tam między naczyniami
jest miejsce i czas na uwrażliwienie pnia