przydrożne trawy mijamy je
często nie zauważając a są
piękne od jaśniutkiej zieleni
niektóre z białymi pasemkami
przez seledyny po ciemną
zieleń jak noc
są niziutkie lekko ścielące się
przy ziemi i wysokie do pasa
a nawet wyższe to one
powodują zachwyt gdy przy
niedużym nawet wiatrze
kołysząc się falują się jak
ocean rankiem unosi się
nad nimi mleczna mgła
ciągną się niekiedy po horyzont
jak morza ładnie prezentują się
ich piękne pióropusze zlocisych
dojrzałych kłosów pełne nasion
zwiastujących ich nowe
życie na wiosnę
wśród nich często widzimy
koniczyny białe fioletowe
żółte mlecze chabry maki
toczy się tam także życie
jest raj dla różnych ptaków
są ulubionym miejscem
dla licznych owadów pełno tutaj
bąków motyli biedronek trzmieli
a także pszczół i groźnych os
w dolnych partiach żyją żuczki
i myszki mają tutaj swój eden
na spacerach jeździe rowerem
otwórzmy oczy i serce na ten
niezauważany świat
przyroda pod każdą postacią
jest piękna cudowna
podziwiajmy ją
7.22 andrew
obiecałem trawom na przejazdach
rowerowych, napisalem