ze światów okrytych płomieniami ciemności<br />
ponownie w nieświadomości<br />
w grzechach dumnych i dzikich <br />
czekasz na mnie<br />
słabego z twojej woli i rozwagi<br />
chwila do końca<br />
powstajesz aby wyprzeć się mnie<br />
ukojenie jest tak blisko<br />
ogień zimny<br />
strach to pustka po tobie<br />
zataczam koła bez twojej wiedzy<br />
może zamkniesz oczy <br />
gdy przejdę porozmawiać