z daleka grzybka
tego dojrzalem
podszedłem bliżej
i oniemiałem
stał taki smutny
zatroskany
pewnie wyglądał
swojej mamy
w koło rozglądał
sie zmartwiony
nagle uśmiechnął
się zadowolony
patrzę do kogo
się uśmiecha
widzi mnie z bliska
dla niego to uciecha
podchodzę z nożem
z tyłu schowanym
jestem zmartwiony
zakłopotany
nic więc mu zlego
nie zrobilem
tak uśmiechniętego
zostawiłem
dwaj bracia na niego
z daleka patrzeli
jednak w wiaderku
grzybiarza zniknęli
jest jednak pociecha
grzybnia pozostaje
z niej w przyszłości
rodzina powstanie
9 22 andrew
To nie fantazja, grzybka zostawiłem.
Pozdrawiam CIEBIE Nikola serdecznie.