to nie jest bajka moja miła sympatyczna koleżanka spotyka
się dziś ze swoją przyjaciółką
WAŻKĄ szafirową
tak z piękną wspaniałą ważką
uważa ją za piękniejszą od motyli mieszka ona na co dzień nad pobliskim stawem pełnym lili wodnych tataraku żab
i innych stworzeń
a ona taka zwyczajna
pełna melancholii zamyślona
jakby żyła w innym świecie
dziś spotykają się kawiarence
pod tęczowym motylem
jak przystało na tą kawiarnię
założyła tęczowe podkolanówki granatową spódniczkę i białą bluzeczkę wygląda jak uczennica
ale dawno nią nie jest
to tylko taki ubiór dla
przyjaciółki która go lubi
ważka przyleciała na umówione spotkanie punktualnie siadła jej
jak zwykle na lewej piersi wyglądała jak broszka jej szafirowe skrzydełka ladnie harmonizują z bielą bluzki pogoda śliczna ładne słoneczko piękna złota jesień zdecydowały
więc iść na spacer do parku
nie dziwcie się jak ich spotkacie
to ich ostatnie chwile niedługo pożegnają się na zawsze
10.22 andrew
Napisałem o koleżance zwyczajna,
tak dla wiersza, w rzeczywistości
jest piękna jak anioł.