Jest dokarmiane, pielęgnowane.
Wiosną zielonymi listkami się uśmiechało
bielutkimi kwiatkami się upiększało.
Deszcze je moczył, wiatr kołysał,
burze się pojawiały,
niektóre zawiązki owoców pozrzucały
grad kaleczył, obolałe i zranione
na drzewie do jesieni przetrwały.
Ogrodnik przyszedł plon zbiera i ogląda
jaki owoc drzewo życia wydało.
Odpowiedzmy sobie sami kochani
czy wszystkie były dojrzałe i słodkie
a może życia latami styrane gorzkie
i pokaleczone ukojenia stęsknione.