Słowami kolorowy jasny
Ale nie potrafię
Namalowałbym zachód
Słońca w jej włosach
Horyzont między ramionami
Róże koloru w bukietach ciała
Ale nie potrafię
Słowa takie słabe
Puste dziś chciałem wypełnić
Znaczeniem poważnym
Muzyką nabrzmiałe
W pierś wycelowane
Schodami w dół szukam
Twych cieni , śladów stóp
Niewiele widać, twarzy tłum
Biec bym pragnął
Ale nie potrafię