w zimnej dłoni róż, burza trwa na serca dwa
pod niebem razem oddaleni od siebie
nie dotykamy się wzajemnie noc staje się oziębła
czegoś zabrakło iskra wskrzeszona nie rozpala ognia
daj mi znać podaj dłoń
powiedz że kochasz
nie mogę bez ciebie
życie nudnym staje się
tylko wiatr tylko deszcz
czego więcej chcesz
na siłę nie zrobisz nic zepsujesz gest
zapadniesz się pod ziemię na metr
ona ucieknie tak to będzie taki świat
idź własną drogą przez las przez życie
nie szukaj odpowiedzi nikt ci nie odpowie