Bóg do mnie czasami mówi
tyle wody się przelało w rzekach
kiedy ostatnio o Mnie pomyślałaś
och nie dziw się
zdecydowałem się tobie pomóc
wiatr powiał silniej
zaczął strącać liście z drzew chyba będzie wichura
słońce jeszcze świeciło jasno
zobaczyłaś pustkę w sobie
zaczęłaś szukać siebie
byłaś kiedyś inna
pomyślałaś o powrocie
to był dla Mnie znak
tak Ja także czekam
na przyzwolenie
liście zaczęły się toczyć
wzdłuż alei wpadały na kwietniki
wirowały bawiły się w berka
siedziałam w parku zamyślona
nie będę oczywiście prowadził
cię za rękę ale możesz
się oprzeć na moim ramieniu
może przejdziemy się
wiatr nagle ustał poszliśmy
w pobliże krzyża
stał na skraju parku samotnie
popatrzałam w górę
w oczach miałam łzy
łzy szczęścia
On uśmiechnął się do mnie
i znikł tak jak się pojawił
poczułam że odnalazłam sobie
12.22 andrew