gdzieś wysoko na niebie
latało małe stado ptaków
byłam w parku siadłam na ławce
wpatrywałam się w ich swobodny
pelen radości lot
uśmiechnęłam się
takie chwilowe zapomnienie
gdyby tak być ptakiem
w ostatnim czasie zagubiłam
się trochę w codzienności
nie żeby się coś wydarzyło
szczególnego
przestałam siebie dostrzegać
jako kobietę byłam matką żoną
a kobiety nie było
gdyby tak być ptakiem
one pokazały mi drogę
nie od jutra
już dziś jestem znowu kobietą
tak lekko się poczułam
chyba nie pofrunę
12.22 andrew