nie uciekniesz nie wyfruniesz
z ptakami na zimę z wiosną powrócisz
nie uciekniesz z serca w noc bezwietrzną
zatrzymam cię do końca
zatrzymam cię do śmierci
gdzieś głęboko w środku
szkoda że bez siebie
świat bez kolorów i barw
bez ciepła dłoni
wierzę w miłość
wierzę telepatycznie
spotykamy się ponad dachem świata
życie człowieka bywa przewrotne
patrzę w dal zazdrośnie
czuję zapach ciał sierpień bezlitosny
smagał mnie deszczem
muzyka oszukała mnie
wierzyłem w nas czas podzielił
na dwa wolne ciała wolne żarty
świat uparty w szklanej kuli
szczęściem że poznałem ciebie