A może taką subtelną i ułożoną się okazała?
Gdy mroziła i śnieżyła
o ociepleniu klimatycznym
sobie przypomniała
i dodatnimi temperaturami kraj
w środku zimy poczęstowała.
Tylko w górach
pogodę śnieżną utrzymała.
Tam na nartach zjeżdżano i bialutkim
puchem się zachwycano.
Gdy o silnych mrozach
w Ameryce usłyszała
spoważniała i znów śniegiem
i mrozem kraj poczęstowała.
Lawiny białe z gór na turystów spadały
i w tunelach śnieżnych
górale się poruszali.
Gdy swojej surowości się przestraszyła
temperaturą plusową ludzi częstowała
i w lutym wiosną słoneczną i ciepłą
się pokazała.
Do końca zimy kalendarzowej
jeszcze daleko mamy
zobaczymy jak dalej
będzie się zimna pani zachowywała
i jakimi temperaturami
będzie ludzi częstowała.