Takimi się urodziliśmy
i takimi umieramy.
Którą drogę obieramy
od nas zależy.
Porównuję współczesnych
do pola zbożem obsianego
w którym kąkole- chwasty
się pojawiły korzenie zapuszczają
i oszustwami ,kłamstwem
szlachetne zboże zagłuszają.
Po żniwach gospodarz przychodzi
zborze zbiera i do spichlerza zawozi
chwasty wiąże i do ognia wrzuca .
Zastanówmy się sami kochani
czy chcemy być zbożem
czy kąkolami.
Wolną wolę mamy.
Gdzie po śmierci się spotkamy.
Czy do Bram Piotrowych zapukamy.
W Krwi Baranka się oczyścimy .
By po latach z lotu ptaka
na ziemie spoglądać.
Jak ludzie sobie radzą .
Czy kąkole dalej się pojawiają
a może już są wyplewione.
Ludzie w czyste szaty przyodziani
gdyż przez pokolenia zrozumieli
i nareszcie morał z życia wyciągnęli
prawe serca posiadają
i wzajemnie sobie bezinteresownie
pomagają