Dalej tłumaczył, że w stosunkach między państwami liczą się przede wszystkim trzy wymiary. – Pierwszy to strategiczny i geopolityczny, czy państwa mają wspólne interesy. Bezwzględnie z Ukrainą mamy wspólny interes strategiczny - to powstrzymanie rosyjskiego imperializmu – podkreślił.
Dron DJI MINI 2 SE FLY MORE COMBO 3-Osiowy Stabilizator, Zasięg 6000M, Odległości, Wi-Fi, GPS
Dron DJI MINI 2 SE FLY MORE COMBO 3-Osiowy Stabilizator, Zasięg 6000M, Odległości, Wi-Fi, GPS
Reklama
MediaExpert
– Drugi wymiar to bieżące interesy narodowe. Tutaj mamy rozbieżne interesy, nieporozumienia dotyczące tranzytu zboża ukraińskiego przez Polskę – powiedział.
– Trzecia sprawa. Politykę zagraniczną można uprawiać w sposób trwały, stabilny wtedy, kiedy cieszy się ona poparciem społeczeństwa. W systemie demokratycznym jest to absolutnie nieodzowne. Przeniesienie sporu branżowego na forum międzynarodowe, jeszcze w takim wymiarze jak posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, spowodowało, że zaufanie naszego społeczeństwa do obecnej polityki rządu ukraińskiego wobec Polski, uległo zachwianiu – ocenił Rau.
Było to nawiązanie do wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w ONZ o przygotowywaniu sceny dla "moskiewskiego aktora" przez państwa, które spierają się z Kijowem o zboże.
"Niemcy, jeśli przyjdzie im wybierać, zawsze wybiorą Rosję"
Szef MSZ odniósł się również do zacieśnienia współpracy między Ukrainą a Niemcami. – Ilekroć mam okazję przez ostatnie lata rozmawiać z moimi partnerami z Ukrainy, to podkreślam rzecz oczywistą dla nas i dla nich: Jeśli Niemcom przyjdzie wybierać między Rosją a Ukrainą, zawsze wybiorą Rosję. Jeśli Polsce przyjdzie wybierać, zawsze wybierzemy Ukrainę – powiedział.
Dr Anusz: Niemcy będą chciały podyktować Polsce cenę za pomoc Ukrainie