Szliśmy całą paczką z odbezpieczonymi grillami uważnie rozglądaliśmy wzajemnie się ubezpeczając sensory ruchu i bezczerwieni pracowały na pełnych obrotach bo to już nie są przelewki od kiedy ten durny zielony zgenetyzował owady wzmocnił ich defensoagresję i wyposażył w kwintesencję jadu
pająków i gadów
polowanie na nie
stało się szmaragdowoszkarłatnym safari
bywa że z takiej eskapady wraca jeden człowiek
nikt
albo cała grupa
- ale to tylko wtedy
gdy przewodnik
zamiast na świerszcze
wyprowadził ją na grzyby
.....
* - Po otwarciu potrafiła zwabić Bułgara z odległości ośmiu kilometrów. Węgier - w średnim wieku - za słoną galaretkę, która otaczała jej mięsną treść, potrafił utoczyć byczej krwi ze łba swojego przodka i poddać się bez targowania...