Autor: DoRzeczy.pl • 3 godz.
Jakieś anonimy mi piszą, że jestem pisiorem, a co najmniej ukrytą pisowską opcją, bo apeluję, żeby rozliczać legalnie" – stwierdził prof. Marcin Matczak.
Fullscreen button
"Zacznę chyba pisać jakiś „Raport z odbitego miasta", żeby notować w nim, jak ludzie opozycji zachowują się po zwycięstwie nad PiS-em. Nastroje są euforyczno-bojowe, zewsząd padają propozycje, żeby zalać ten PiS betonem, a ci, którzy w 1989 popierali grubą kreskę wobec komunistycznego reżimu, dla Kaczyńskiego żądają Norymbergi" – stwierdził.
przekonuje, że PiS ma szanse, aby szybko wrócić do władzy, gdyż "niewiele się nauczyliśmy". "Nasza elita nadal ostentacyjnie pogardza prostaczkami, co gorsza, robią to ludzie, których szanuję. Piotr Pacewicz w Oko.Press lustruje posłów, którzy dodali do ślubowania „Tak mi dopomóż Bóg", i szydzi jak się patrzy" – dodaje.
Odzież Hämatom - Najlepsze gatunki muzyczne
Odzież Hämatom - Najlepsze gatunki muzyczne
Reklama
Warner Music Group
Dalej Matczak wskazuje, że Pacewicz twierdzi, że użycie konstytucyjnej formuły ślubowania narusza odrębność „laickiego państwa od sfery wiary i Kościoła, który stoi na straży wierzących owieczek i baranów".
"A więc konstytucja niekonstytucyjna, bo pozwala wzywać Boga w świeckim państwie! A konserwatywne posłanki i posłowie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej to potulne stado" – konstatuje Matczak. "I tak tu się powoli żyje. Wykształceni znowu śmieją się z pobożnego ludu, myśląc, że ten da się upadlać, nie zmobilizuje się i nie wesprze jeszcze bardziej swoich PiS-owskich idoli" – dodaje dalej.