opuszczony jak motor w pokrzywach
brakuje siły nie stać mnie na wiele
zatrzymany na zakręcie
czekam niebezpiecznie
uciekaj gdzieś w krainę
kwitnących
snów o zapachu białych bzów
nie mam szans
uciekaj
powstrzymuje zło powstrzymuje strach
w końcu przestałem się bać