który w nocy domu pilnuje
i po podwórzu spaceruje
gdy świt się budzi
do budy wchodzi
gdyż zastępstwo ma
i odpoczywa.
Wtem z kurnika kogut wychodzi
pióra otrzepuje i po podwórzu
z podniesionym dziobem spaceruje.
Dumnie pierś wypycha i kukuryka.
Ludzie wstawajcie dzień się budzi
nie leniuchujcie i pracujcie.
Ja tu jestem najważniejszy
gdyż was do pracy budzę.
Przez cały dzień kurek pilnuję
aby trawkę skubały
i jajka składały.
Nasz kogucik się rozpanoszył
kurki które ze znoszeniem
jajek się ociągały dziobał
dzieci chodzące po podwórzu
w nogi skubał i krzyczał
-kukuryku!!
ja tu jestem najważniejszy
-uważajcie i dobrze mnie odżywiajcie .
Burek dość już takiego
zastępstwa miał
gdy wczesnym rankiem
kogut na podwórze wyszedł
by się znów dumnie
po nim panoszyć
pies do niego doskoczył
za ogon go cap
i pióra z kupra wyrwał.
Gospodarz gdy rano wstał
i koguta bez ogona ujrzał
jak z gołym kuprem spaceruje
kurki wokół niego stały
zaśmiewały się i gdakały .
Nad piejącym budzikiem
się ulitował zabił go
i oskubał po czym
cała rodzina z apetytem
kogucika zjadła.
Następnym rankiem
budziki gospodarzy budziły
i do pracy spieszyli.
Kostki butnego kogucika poskładali ,
na taczkę spakowali
i w ziemi zakopali.