Oddycha złudzeniami ubzduraną miłością. <br />
Śni życiem a żyje snami.<br />
Po policzkach nie raz spływały łzy, nie czeka na księcia, nie żyje też w bajce. <br />
Jest bo jest, jest bo musi. <br />
Kiedyś wyjdzie z domu i już nie wróci. <br />
Co noc zapala świece z nadzieją, że zwabi tym Ciebie- zapachem jaśminu wypełniającym pomieszczenie. <br />
Z pytaniem na czerwonych ustach: Jaki kolor ma tęsknota? i z odpowiedzią w głowie,że koloru Twych oczu. <br />
Słysząc kuranty starych zegarów które w jednym rytmie graja, <br />
skrycie szuka serc które się pokochają.
GIRLANDY KWIATÓW W KOLORZE INDYGO,
W MYCH WŁOSACH DZISIAJ UGOSZCZĘ,
W KASOLECIE WONNE OLEJKI STYGNĄ,
ZAPALĘ ŚWIECE I CIEBIE ZAPROSZĘ,
NASZE DUSZE UNIOSĄ SIĘ W SZAREJ ZAWIESINIE A USTA ZAMILKNĄ,
SPOJRZĘ NA CIEBIE I TWARZ TWĄ WODĄ ZROSZĘ I ROZETRĘ W DŁONI OWOC POMARAŃCZY,
NASZE CIAŁA OSOBNO GDZIEŚ ZNIKNĄ A MIMO TO MOJE ŻYCIEM Z TWOIM NADAL RAZEM TAŃCZY.