blisko, na dotyk oczu i ciszę ust
w bieli mgły na lustrze
pod strużkami, gładka i goła
z której próbuję wyczytać emocje
już twardsze, nie spotkasz
w źrenicy bezcelu, błysku
będę się gapić, żałując nad czasem
żeby zatrzymać choć kilka
ze straconych wejrzeń...