z tymi przywarami się zmagamy
słabi jesteśmy gdyż przegrywamy.
O Kainie i Ablu słyszeliście
jednych rodziców posiadali
braćmi byli co się stało
że brat zabił brata
co za wada nim owładnęła?.
O dawnych pierwotnych
Ludach słyszeliście
jaskiniowcami byli ,
w grotach mieszkali
tam się kochali ,
dzieci rodzili i plemię powiększali.
Na zwierzęta polowali
w ich skóry się odziewali.
Ale gdy inne plemiona widzieli
które lepiej sobie radziły
na nie napadali mordowali
i ich dobra zabierali.
Niektórzy tak w podbijaniu
innych posmakowali
że kanibalami zostali.
Przez wieki ciągle najeźdźcy żyli .
Swe rodziny kochali, rozwijali
lecz z sąsiadami się nie liczyli,
zabijali, grabili na nich się bogacili.
W takim zacietrzewieniu
do lat współczesnych dotrwali.
I znów pierwotni ludzie
w nich się przebudzili
chociaż inną nowoczesną
bronią się posługują
wciąż instynkty krwawe mają,
znów mordują ,gwałcą ,grabią,
ich tereny zabierają.
Są tacy którzy zbrojnych walk zaniechali .
Dość na sąsiadach się wzbogacili.
Ale dawna agresja w nich pozostała.
Sąsiadów za równych sobie nie uważają.
Jak rozkapryszone dzieci
widząc u kolegi w buzi lizaka
chcą go porwać chociaż pełną garść
lizaków w ręku mają.
Autko odbiorą bo ładna zabawka
chociaż inne schowane
w kieszeni mają.
W swych krajach
kościoły pozamykali
lub na inne cele przerobili .
Chociaż swe rodziny kochają,
dzieci posiadają
wciąż czegoś im brakuje
i ciągle doskonałości szukają.
Nowoczesne rodziny celebrują,
partnerskimi związkami się zachwycają
wiedząc że z nich
następnego pokolenia nie będzie
embrionami ludzkimi się posługują.
Coś złego w całym
współczesnym świecie się dzieje.
Matki swe nienarodzone dzieci
które pod sercem noszą zabijają.
Od wieków agresja w ludziach panowała
ale własnych dzieci nie zabijali.
Może wyjątki się zdarzały
ale te osoby z pociechami
swoimi umierały.
Wykształceni jesteśmy ,
technikę rozwinęliśmy
komputery działają,
roboty za nas pracują
ale swych pierwotnych
jaskiniowych cech
wyzbyć się nie potrafimy i wciąż
niewinne bezbronne istoty zabijamy,
unicestwiamy.
A wulkany na ziemi się budzą
trzęsienia ziemi,
powodzie panują
i pokazują
gdzie się znajdziemy
jak się nie opamiętamy.
Danuta Brodziak