przyszły na bardzo ważne zebranie
bo sprawy były pilne do omówienia
jest czas przerwać zmowę milczenia
Wilk senior pierwszy zabrał wtedy głos:
pora jest odmienić na zawsze nasz los
nikt nie będzie już ścigał naszej watahy
i niech sobie mówią te strachy na lachy
Od dzisiaj panowie koniec tej zabawy
od tej chwili my będziemy robić obławy
musimy być bezwzględni i zwarci gotowi
już nikt więcej nie pokaże strzelby wilkowi
na straży prawa my wilki oto teraz stoimy
fladry nie dla nas a łowczych się nie boimy
utworzymy armię potem dwie, trzy , cztery
musimy bronić nasze jamy, dzieci oraz wadery
Wtedy nadleciał dron co przypominał motylka
spuścił bombę prosto na głowę starego wilka
rozpierzchła się wówczas gromada wtedy cała
i szybko w mgnieniu oka polana opustoszała
A dron tylko zatrzepotał skrzydełkami
wzbił się bardziej pod niebo z chmurami
i …poleciał w nieznanym kierunku daleko
Tymczasem mały wilczek rozmyślał nad rzeką
wszystko na pewno się jeszcze nieraz odmieni
ale kiedy przyjdzie czas naszej wilczej jesieni
Kiedy liście wszystkie opadną z drzew
ruszy nowa wataha bo wezwie nas zew
a starego wilka pomścimy na wiosnę
tylko jeszcze trochę zmężnieję i urosnę
Morał jest jeden na miarę obecnego czasu:
pamiętaj: nigdy nie wywołuj… wilka z lasu