Choć mówią, że kocha się za nic.
Ale czy to nic te uściski po obudzeniu i dbałość większa jak o siebie samego.
Czy to nic - to ciepło i oddanie w oczach, które można dostrzec tylko gdy patrzy się sercem.
Czy można nazwać niczym ciepłe dłonie, które splatają w uścisku budując bezpieczeństwo.
To nie jest nic. To jest wszystko. Wszystko, co mam.
Kocham Cię za to wszystko z czego budujesz dzień po dniu największą miłość na świecie. Miłość do mnie.
I kocham Cię za nic, tak po prostu - za to, że jesteś i że będziesz. I że byłeś. Od lat w moim sercu. W oczekiwaniu na odpowiednią chwilę.
I mówią, że nie istnieje żaden powód do miłości. Istnieje - Ty.
















