Wykaż w formie rozprawki podonieństwa i różnice
w działalności współczesnego germańskiego portalu internetowego
i Zakonu Krzyżackiego z powieści H. Sienkiewicza
Przypomnijmy, że zgodnie z ustaleniami Onetu starszy mężczyzna, którego mieszkanie przejął w zamian za dożywocie Karol Nawrocki, trafił do państwowego Domu Opieki Społecznej.
Opcje są dwie: albo Pan Nawrocki przekonuje nas, że wie, co to chrześcijańskie zachowanie w praktyce, albo wycofuje się z wyborów" - napisał na X Szymon Hołownia.
"Mateusz, Karol, Jarosław, Joachim - oni wszyscy w mieszkaniówce powinni robić. Działki, mieszkania, wieżowce, remonty… Wszystko tanio lub za darmo. Lepszych nie znajdziecie" - napisał premier Donald Tusk.
Minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka stwierdził, że "to co zrobił Nawrocki jest po prostu obrzydliwe".
"Wstrząsające słowa PRAWDZIWEJ opiekunki Pana Jerzego. Nawrocki zmanipulował starszego chorego człowieka i zostawił na pastwę losu. 'Pan Jerzy żył w przekonaniu, że mieszkanie jest jego. On się ze mną pokłócił wtedy, gdy mu powiedziałam, że jego mieszkanie należy do Nawrockich'. 'Miałam w tamtym czasie czterech czy pięciu innych podopiecznych. Ale nikt nie był w tak dramatycznej sytuacji, jak pan Jerzy. Powiem więcej. Pracuję piętnaście lat i nigdy czegoś takiego nie widziałam. Pan Jerzy żył w nędzy'" - zacytował Joński. - słowa opiekunki p. Anny
– Jeżeli mielibyśmy mieć prezydenta, który widząc osobę niepełnosprawną widzi w niej słupa, którego mieszkanie można przejąć, to ja współczuję Polsce – mówił Hołownia.
– To jest hańba panie Nawrocki, że pan tak kręci. Krętacz nie powinien być nawet kandydatem na prezydenta, zawracać ludziom głowy, jeśli postępuje w taki sposób. W głowie mi się to nie mieści – oświadczył Hołownia.
Opiekunka pana Jerzego: Nawrocki nie zrobił dla pana Jerzego nic poza przejęciem jego mieszkania. I do tego bezczelnie kłamie, że płacił rachunki
Mieszkanie (kawalerka o powierzchni 28,5 m2) przekazane Nawrockiemu pan Jerzy wykupił w 2011 r. za około 12 tys. zł (10 proc. wartości), korzystając z preferencyjnego prawa pierwokupu. Według Onetu Nawrocki miał kupić mieszkanie w 2017 r. za 120 tys. zł. Jego obecną wartość media szacują na około 400 tys. zł.
(a niewykluczone, że kiedyć przekroczy wartość 1 mln)
(przekazane Nawrockiemu/ ../Nawrocki miał kupić - ciekawy zlepek słów specjalistów z onetu: miał kupić, a czy kupił? - tego nie wiadomo)
Czarnek mówił, że Nawrocki spotykał się z mężczyzną od 2008 r. i "regularnie pomagał mu w jego życiu". — Spotkało się to z reakcją pana Jerzego — mówił Czarnek, prezentując testament mężczyzny — jak mówił — "spisany przez niego samego w Gdańsku w 2011 r."
— "Ja niżej podpisany przekazuję mój dobytek w drodze testamentu Karolowi Nawrockiemu. Zaznaczam, że wydziedziczam swoją żonę i dzieci. Robię tak z racji braku kontaktu z wyżej wymienionymi przez 37 lat" — cytował testament poseł PiS.
Następnie polityk PiS zacytował akt notarialny.
— "Karol i Marta Nawroccy oświadczają, że znany jest im stan techniczny przedmiotowego lokalu mieszkalnego oraz aktualny stan zobowiązań związany z jego eksploatacją" — czytał i dodał, że w dokumencie pan Jerzy oraz Karol i Marta Nawroccy "zobowiązują się zawrzeć w terminie nie wcześniej niż dnia 2 stycznia 2017 r. i nie później niż do dnia 31 marca 2017 r., umowę sprzedaży, w której to Jerzy Ż. sprzeda w stanie wolnym od wszelkich obciążeń i praw osób trzecich, prawo własności lokalu mieszkalnego (...) za cenę wynoszącą 120 tys. zł. Karolowi i Marcie Nawrockim" — czytał Czarnek.
Wierzbicki podkreśliła wcześniej, że Nawrocki nigdy w tym mieszkaniu nie mieszkał, nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej, opłaty za nie uiszcza do dziś, natomiast dysponentem mieszkania jest wciąż pan Jerzy, z którym kontakt "urwał się" w grudniu 2024 r.
– Nie mam do tego mieszkania kluczy, nie korzystam z niego – tłumaczył Nawrocki w rozmowie z dziennikarzami.
Dopóki pan Jerzy żyje nie traktuję tego mieszkania jako własne.
Przypomnijmy, że portal Onet ujawnił, że Karol Nawrocki jest właścicielem trzech mieszkań, a nie jednego. O tym, że ma jedno, Nawrocki mówił w debacie prezydenckiej "Super Expressu". Okazało się, że poza mieszkaniem, w którym kandydat na prezydenta mieszka z rodziną, ma także kawalerkę w Gdańsku. Ma też na spółkę mieszkanie z siostrą odziedziczone po rodzicach.
(choć matka jeszcze żyje... - przypis autora)
I wobec powyższego można z całą uzasadnioną na poparcie
przekonaniem porównać działania onetu jako żywo wypisz wymaluj intrygi Zakonu Krzyżackiego
i tu wysuwa się czupurne pytanie:
kogo reprezentują szkalujący kandydata na prezydenta,
(w osobach: Marszałek Sejmu, Premier RP, ministrowie rządu)
... właścicieli onetu?
przecież chyba nie spadkobierców Zakonu?

















