ty przyjacielu do trumny mi flaszkę włóż,
pieśni żałobnych też mi nie śpiewajcie
tylko w jakimś dole szybko pochowajcie,
tam gdzie tacy jak ja już cichutko leżą
w niebo,Boga ani w diabła też nie wierzą.
Tam gdzie krzyż ma być posadźcie tuje
załatwiać tam się będą psy i insze chu... ,
po co mi twarde granity i cud marmury
gdy wrzucicie mnie już do jakiejś dziury,
wznieście pełne gorzały kielichy do góry,
żwirkiem,ziemią szybko mnie przywalcie
i nad moją mogiłą sto lat odśpiewajcie.
Niech mi ziemia,żwirek lekkim będzie,
niebawem każde z Was w dole będzie,
przybędziecie do mnie tu już za chwilę,
to wystarczy,to na dzisiaj tylko tyle.

















