co wykradał mi jagody,<br />
nie kradł żadnych on pieniędzy,<br />
więc żył w wiecznej nędzy.<br />
<br />
Ukradł chłopak dnia pewnego,<br />
coś niezwykle mi cennego,<br />
ukradł listy me miłosne,<br />
com pisał na wiosne.<br />
<br />
Nie chciał oddać za pieniądze,<br />
nie chciał oddać za jagody,<br />
tom go wziął za kubrak i wrzucił do wody.<br />
<br />
Nie chciał oddać, gdy straszyłem,<br />
nie chciał oddać gdy pobiłem,<br />
oddał chłopek, gdy go wreszcie grzecznie poprosiłem.<br />
<br />
Taki morał żem wyciągnął z takowej przygody:<br />
"nigdy przemocą i złotem nie osiągniesz zgody".